17.04.2013

szczęśliwa mieszanka wybuchowa

Co za wiosna! Non stop chce mi się spać.

Dzisiaj w autobusie spotkałam starszą Polkę i starszego Libańczyka. Mieszanka wybuchowa! Pani twierdziła, że zachowuje się on jak dziecko, a na dodatek niezły z niego "aparat". Raz w swoim życiu zapomniał kluczyków do malucha. Wejść wszedł, ponieważ go nie zamknął. Odpalił na kabelkach, bo mu się nie chciało wracać do domu. I złapała go policja: za brak pasów. Pan za to odgrywał się na Pani twierdząc, że ma ją na czarną godzinę lub czas jakiejś wojny, żeby ją zjeść, ponieważ Pani była puszysta. 
Uśmiałam się z nich troszkę, oni z siebie też. Taki pozytyw w komunikacji miejskiej.

Odkryłam tajemnice kulki w puszcze guinnessa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz