16.07.2014

Oszczędzaj słowa

Zmarła Ciotka Danka. 
Śmierć się na nią wyczekała. Uciekła jej spod kosy kilka razy, jednak kolejny raz nie dała rady. Zapamiętam ją jak mówiła o przyszłym ślubie syna. Była wtedy taka zadowolona.  
________________________________________________________________________________________


Śmierć Babci Z. nauczyła mnie również tego, że warto być oszczędnym w słowa i uważać na to co się mówi. Czasem można tego gorzko pożałować.

Słowa do niczego nie prowadzą. Nic nie wnoszą i nic nie dają. 
Za dużo ich wypowiedziałam. Gorzkich, bolesnych, raniących. Już nie ma odwrotu. Minęły się ze Śmiercią, a ona wyprzedziła mnie. Chciałabym, aby Wszechświat nigdy ich nie usłyszał. I chciałabym inaczej niż mówiłam. Już nic nie można poradzić. Niestety złość przesłania rozum. 

Odczułam jej ogromny brak. Przez co? Nie mogę jej powiedzieć ile uzbierałam jagód. A wiem, że byłaby taka dumna i zadowolona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz