20.10.2014

Marianna Szczepanek

Ta pani to moja praprababcia. Nie miała lekkiego żywotu, ponieważ jej mąż był skurwysynem i najprawdopodobniej to on doprowadził do jej przedwczesnej śmierci. 
Dlaczego o niej piszę? Zamówiłyśmy z Mamcią płytę nagrobną do Babci Z., dziadka J. vel A. i wujka Jarka. Jednak oni dzielą grób (jak informuje tablica) z Marią Szczepanek, która żyła lat 43. Chciałyśmy z Mamą również jej podarować daty urodzenia i śmierci. 
W administracji cmentarza nie mieli żadnych informacji, ale odesłali nas do kancelarii parafialnej. Tam pomogła nam pani Ula, już starsza kobietka, bo nawet Mamę uczyła religii w 2. podstawówki (miała ślicznie pomalowane paznokcie!)
Trudno szukać informacji skoro ma się tylko imię (jak się później okazało błędne) i nazwisko, a osoby które mogłyby coś wiedzieć już nie żyją. Przedstawiłyśmy pani Uli sprawę. A ona drogą dedukcji doprowadziła nas do otwarcia ksiąg parafialnych sprzed II Wojny Światowej. Zobaczyć coś takiego! Kronika wypełniona ślicznym pismem, uzupełniona piórem z należytym porządkiem. Coś niesamowitego. 
Najpierw szukałyśmy od 1937 do 1942r., bo Mama kojarzyła też, że zmarła przed wojną. Pani z kancelarii tak sprawnie to szło. Jej palec szybciutko wertował nazwiska, a niesamowita wprawa pozwalała odczytywać nazwiska wypisane ręcznym pismem. Nie lada był to wyczyn, bo ja może odczytałam z 3 pozycje, a Pani Ula całą listę. Nie znalazłyśmy, a kolejka do kancelarii zaczęła się powiększać, ja już byłam w strachu, że nas wyrzucą. Jednak pani kazała innym czekać i całkowicie zajęła się nami. 
Następnie przeglądałyśmy księgę od roku 1927. Kolejne lata, rok za rokiem. I nagle jest! Nazwisko Szczepanek Marianna. 
Nie da się opisać uczyć, które towarzyszyły mi jak ujrzałam to nazwisko. Na pewno było to ogromne wzruszenie, radość, ale co jeszcze? Takie "udało się!"?
W księdze odczytałyśmy, że o śmierci MARIANNY poinformowało dwóch pełnoletnich dnia 11.09.1931r. Zgon nastąpił w nocy poprzedniego dnia. Zmarła miała 44 lata. Była córką Jana i Stefani Szczurowskich, zostawiła męża Stanisława (tyle pamiętam).
Daty urodzenia nie udało nam się ustalić. W urzędzie zostałyśmy poinformowane, że księgi z tego okresu znajdują się w archiwum gdzieś na terenie Polski. Po drugie wtedy nie wpisywało się na akcie zgony daty urodzin, tylko długość życia.

Tak więc moja praprababcia MARIANNA SZCZEPANEK zmarła 10.09.1931r. mając lat 44. Z tego wynika, że urodziła się w 1887r. I zapewne przez całe swoje życie nie pomyślała, że 83 lata po jej śmierci, jej prawnuczka ze swoją córką będą szukać kiedy zmarła i kiedy się urodziła. I będą miały ogromną z tego radość, a towarzyszące uczucia będą nie do opisania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz