11.05.2013

pozwolić decydować o swoim Losie

Wracając do tych płodów (nie dają mi spokoju nie wypowiedziane myśli). Ich widok wcale nie spowodował u mnie "o jejku jakie małe dzieciątko" i nie można go usunąć. Wiadomo, nie chodzi mi o te bardziej zaawansowane miesiące, gdzie już w nich można zobaczyć człowieka, tylko taka "fasolka". Przecież to jeszcze nie człowiek, nie jest rozwinięta. A nawet nie wiadomo czy ten płód będzie się dobrze rozwijał.
Kurde, gubię się w zeznaniach. Chcę tylko powiedzieć, że jestem za aborcją, a zobaczenie płodów nie spowodowało u mnie zmiany poglądu, a raczej go jeszcze wzmocniło. Chciałabym, aby aborcja była legalnym zabiegiem, żeby nie odbywało się to w podziemiu, tylko w godnych, sterylnych warunkach. Jednak nie chciałabym, żeby to przybrało niewyobrażalną skalę, aby każda co chwile latała usuwać. Co z tym idzie, miło by było gdyby w Polsce była refundowana antykoncepcja. I myślę, że każda kobieta ma prawo do aborcji, zadecydować o swoim Losie i żeby nie była z tego powodu potępiana, nawet, gdy to jest "widzi mi się". Już nie wspominając o jakiś ekstremalnych sytuacjach takich jak gwałt, zagrożenie życia matki, nie prawidłowo rozwijający się płód itp.  I ukłony dla wszystkich pań i wspierających panów za odwagę, podejmujących takie "wyzwania".

Jednak muszę tu przyznać trochę rację mojemu wybrankowi serca. Powiedział on, że jeśli adopcja i domy dziecka działały sprawniej i w ludzki sposób w naszym jakże chorym kraju to aborcja nie byłaby już taka potrzeba. Jest tu jakaś logika. 
Uważam też, że ten wybór i ta decyzja jest bardzo osobista. Nie należy nikogo oceniać i postarać się zrozumieć, a przede wszystkim się nie wpierdalać. Ludzie powinni też być objęci opieką psychologa, bo mimo swojego zdecydowania i myśleniem, że wszystko będzie dobrze, czasem psychika sobie z tym nie radzi.
A najważniejsze w tym wszystkim jest, żeby pozwol ludziom decydować o swoim Losie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz